31 maja o godzinie 7.00 wyjechaliśmy na wycieczkę do Myśliborza. Podczas drogi wiele osób jeszcze spało, inni słuchali muzyki czy po prostu ze sobą rozmawialiśmy, nie tylko nasza szkoła jechała na tą wycieczkę naszymi nowo poznanymi koleżankami i kolegami były dzieci ze szkoły z Wrocławia. Gdy dojechaliśmy na miejsce około godziny 10.00 zostaliśmy podzieleni na grupy. Pierwszymi zajęciami w jakich uczęszczaliśmy to wyrobienie papieru, każdy samodzielnie zrobił kartkę papieru i samodzielnie ją ozdobił. Drugie zajęcia były bardzo fajne, a sprawiła to przesympatyczna i zabawna pani, która prowadziła te zajęcia. Na tych zajęciach nasza grupa została podzielona na mniejsze grupy dwu – trzy osobowe. Zajęcia te dotyczyły wody, prowadziliśmy wiele działań, aby znaleźć odpowiedź na przeróżne pytania m.in. Czy każdą wodę można pić? Jak twarda jest woda w poszczególnych grupach? Kwasowość wody? I wiele, wiele innych. Osobiście mi najbardziej podobały się te zajęcia, bo po przez zabawę nauczyliśmy się i przypomnieliśmy sobie wiele ciekawych rzeczy. Po zajęciach z wodą, poszliśmy na zajęcia z fotosyntezą, gdzie próbowaliśmy otrzymać barwnik żółty (ksanofil), który zawierają liście rośliny . Po obiedzie wróciliśmy do ośrodka, gdzie zostaliśmy poinformowani o zasadach panujących na terenie ośrodka oraz zostały przydzielone nam pokoje. Gdy weszliśmy do pokoju mieliśmy 10-15 minut na odświeżenie się i potem pojechaliśmy zwiedzać zamek w Bolkowie. Bardzo podobało nam się wchodzenie na wieżę i chodzenie po zamku …
Wycieczka nam się podobała, była bardzo interesująca i ciekawa.
Opracowała : Lilia Lech
… Na miejscu podzielono nas na trzy grupy, po 13 osób, abyśmy mogli wejść do laboratorium na badania o fotosyntezie, wodzie, a dodatkowo robiliśmy papier czerpany.
Zajęcia o fotosyntezie były bardzo ciekawe, polegały one na znalezieniu żółtego barwnika w zielonych roślinach. Pierwszym punktem tego badania było zmiażdżenie 15 listków bukszpanu w moździerzach razem z 1 łyżką piasku. Każdej grupie trzy lub dwu osobowej zajęło to chwilkę czasu. Następnie pani dolała alkohol, który każdy musiał wymieszać z rozdrobnionymi listkami i piaskiem. Gdy to było gotowe przelaliśmy to przez lejek do próbówek w celu pozbycia się piasku.
Do próbówek dolaliśmy benzynę. Widoczne było, że benzyna jest lżejsza niż alkohol wymieszany z chlorofilem. Następnie wymieszaliśmy wszystko. Wtedy widoczny był żółty barwnik. Po skończonym doświadczeniu wyszliśmy na zewnątrz, aby się zamienić się z inną grupą.
Następną atrakcją było czerpanie papieru który później mogliśmy ozdobić jak chcemy.. Było to bardzo fajne doświadczenie chociaż wiele razy na wycieczkach to już to robiłam. Kolejną atrakcją było doświadczenie o wodzie. Sprawdzaliśmy czy ma zapach, jaki ma kolor i czy ma nawozy itp.
Po zapewnionych atrakcjach był obiad w restauracji, która była blisko ośrodka następnie zostaliśmy zakwaterowani.
Tego samego dnia wyruszyliśmy na wycieczkę, aby zwiedzić zamek w Bolkowie. Nie jechaliśmy zbyt długo. Na miejscu pani przewodnik wyruszyła pierwsza, aby kupić bilety. Zamek nie znajduje się wysoko jest raczej nisko położony. Gdy weszliśmy na górę pani przewodnik opowiedziała nam nieco o zamku w którym się znajdowaliśmy oraz kilka ciekawostek. Pani przewodnik zaprowadziła nas na wieżę z której rozciąga się prze piękna panorama miasta.
Po zobaczeniu widoków pani przewodnik pokazała nam jeszcze jedno piękne miejsce gdzie mogliśmy się położyć na mięciutkiej, zielonej trawce.
Kolejną atrakcją było zwiedzanie innego zamku tym razem w Świnach. Był także bardzo ciekawym miejscem…Ta podróż była bardzo udana. Wróciliśmy po około 19:00. Wycieczka była bardzo ciekawie zaplanowana nigdy się nie nudziliśmy. Było po prostu bardzo fajnie.
Małgosia Pawlaczek klasa V a
…Drugi dzień tj. 2.06. 2011 r. dzień zaczął się od wczesnej pobudki, spakowania się i pysznego śniadania. Gdy po posiłku zrobiliśmy zbiórkę przed ośrodkiem, pani od badań nad wodą poprosiła nas abyśmy podzielili się na 3 osobowe grupy. To też zrobiliśmy, po czym dostaliśmy kartki na których następnie opisywaliśmy drzewa liściaste oraz iglaste. Później tylko jeszcze obiad w eleganckiej restauracji, i wróciliśmy do domu.
Kaja Świderska V a
…Pierwszy dzień wycieczki zakończył się pomyślnie. Noc była wyjątkowo spokojna, a my wyjątkowo zmęczeni… .Ogólnie wycieczka bardzo mmi się podobała, a jej napięty rozkład ani na chwilę nie pozwolił nam się nudzić.
Przemek Świderski
…Najpierw wyrabialiśmy papier, a potem pracowaliśmy w laboratorium, gdzie badaliśmy właściwości wody i proces fotosyntezy. Moim zdaniem zajęcia te były ogromnie interesujące…
…zamku w Świnach mogliśmy zobaczyć ogromny,300 letni bluszcz pospolity…
… Potem udaliśmy się do Wąwozu Myśliborskiego. Badaliśmy tam cechy poszczególnych drzew, np. kształt liścia i jego brzeg. Zajęcia te uważam za bardzo ciekawe. Po wyjściu z lasu autobusem udaliśmy się do Jawora, gdzie zwiedziliśmy przepiękny Kościół Pokoju z 1654r.
Później zjedliśmy obiad i udaliśmy się do Trzebnicy...
Podsumowując, wycieczkę uważam za bardzo udaną, gdyż nie dość, że mogliśmy się świetnie bawić, to nauczyliśmy się także wielu nowych rzeczy.
Mieszko Komisarczyk